Henryk Sienkiewicz

W sprawie testamentu A. v. Olszewskiego

[Wiedeń, 19 października 1909]

Szanowny Panie Redaktorze.

W drodze powrotnej ze Szwajcarii przeczytałem w Wiedniu wiadomość, podaną w dziennikach polskich, o testamencie nieboszczyka v. Olszewskiego.
Ponieważ do wiadomości tej wkradła się pewna niedokładność, pozwalam sobie przeto przesłać tymczasem następujące sprostowanie:
Kwota, złożona przez panią von Olszewską w Banku krajowym galicyjskim, w żadnym razie nie staje się własnością ani moją, ani mych spadkobierców. Natomiast jeśli dzieci zmarłego v. Olszewskiego nie uczynią zadość warunkom testamentu, przechodzi na własność jednej z oświatowych instytucji polskich.
Oświadczyłem to przed wyjazdem z Krakowa w Banku galicyjskim, poprzednio zaś zawiadomiłem o tym panią v. Olszewską. Instytucji nie wymieniłem dokładnie w nadziei, że może do czasu rozstrzygnięcia sprawy wskrzeszoną zostanie Macierz Szkolna w Królestwie.
Upraszam uprzejmie inne pisma polskie o powtórzenie tego sprostowania.
Z wysokim poważaniem

Henryk Sienkiewicz


Pierwodruk "Głos Warszawski" 21. X 1909, nr 290. - List ten dotyczy osobliwego spadku, który Sienkiewiczowi przysporzył wiele kłopotu. Bogaty mianowicie właściciel dóbr pod Legnicą, Alfred von Olszewski, który pod wpływem lektury dzieł Sienkiewicza zrozumiał, iż pochodzi ze zniemczonej rodziny polskiej, zapisał swój majątek dzieciom, z warunkiem, iż nauczą się języka polskiego i poznają dzieje Polski na poziomie, wymaganym przez szkołę średnią; w razie niespełnienia tych wymagań, majątek miał stać się własnością Sienkiewicza. Adwokat warszawski, T. Kraushar, który z ramienia Sienkiewicza zajmował się tą sprawą, przebieg jej przedstawił w artykuliku "Testament Olszewskiego" ("Kurier Warszawski" 26. X 1924, nr 300, s. 9-10). Po latach tę samą historię opisał Zygmunt Antkowiak w książce "Legenda warmątowicka".

[powrót]