Henryk Sienkiewicz
"Bez dogmatu"
10 SIERPNIA.
Zastanawiałem się dziś cały dzień nad słowami, które Anielka powiedziała do mnie przy Schreckbrücke. Uderzył mnie szczególnie ten jeden okrzyk, który wyrwał się z jej ust: "Ty nie wiesz, jaka ja jestem nieszczęśliwa!" Ile w tym było głębokiej boleści i skargi, jakie mimowolne przyznanie, że ona męża nie kocha, że nie może go kochać, a na koniec, że serce jej, wbrew wszelkim wysiłkom woli, należy do mnie. Jeśli tak jest, to ona równie była nieszczęśliwa jak ja. Mówię: była, bo dziś już nie jest. Dziś może sobie powiedzieć: Dotrzymam mu wiary, pozostanę zawsze uczciwą - a resztę zdać na wolę bożą.