Henryk Sienkiewicz
"Bez dogmatu"
BERLIN, 5 WRZEŚNIA.
Jestem w Berlinie, a jestem tu dlatego, że uciekłszy z Wiednia musiałem gdzieś pojechać. Do Płoszowa nie mogłem - tam ona przyjeżdża.
Byłem tak przekonany, że mnie żadna siła ludzka od niej nie oderwie, iż sama myśl zerwania tego stosunku wydawała mi się dziką. Ano! pokazuje się, że niczego nie można przewidzieć, bo oto odjechałem i wszystko skończone. Jestem w Berlinie. Zdaje mi się, że mam w głowie koło rozpędowe jakiejś maszyny. Tak się to szybko obraca, że aż boli - alem nie zwariował! Wszystko wiem, wszystko pamiętam. Mój lekarz miał słuszność: wariują tylko słabe głowy. Mnie się to nie mogło przytrafić także i dlatego, że to czasem może być bajecznym szczęściem.