Henryk Sienkiewicz
"Zagłoba swatem"
SCENA XIII
Okrzyki: Ałła! Ałła! Drzwi otwierają sie na rozcież. Wchodzi Zagłoba jako tatarski bej - za nim Tatarzy.
Zagłoba
Ałła! Bismiłła! Ciemno tu. Żagwi (wchodzi kilku Tatarów z pochodniami) Domu ni zabudowań dziś nie palić! Chcę mieć dach nad głową - dla siebie i dla was. Ludzi powiązać, a jutro tak...
Przeciąga palcem po gardle.
Oliwius
Mi-ło-sier-dzia...
Zagłoba
siada po turecku na sofie i spostrzegając zebranych:
Aha! są i niewiasty: dobrze! (wskazując na Cypriana i Oliwiusa) A to co za niewierni?...
Cyprian
Potężny baszo! Jam jest stary żołnierz, a to dziedzic tych włości...
Zagłoba
Dobrze. Słyszałem, że bogacz. Jeżeli wszystko odda, zastrzelić go po prostu z łuków, jeżeli nie - skórę zedrzeć.
Oliwius
Chanie miłosierny!
Zagłoba
Pobluźnił - więc naprzód skórę zedrzeć, a potem na pal, krrrk!
Oliwius
Nie! Nie! Nie!...
Zagłoba
Zali to nie wiesz, niewierny giaurze, że chan nasz (wybija pokłon) jest stryjecznym bratem księżyca?
Oliwius
Myślałem nawet, że rodzonym! Przysięgam Bogu!
Zagłoba
Krrrrk! krrrk! na pal! Ałła! Bismiłła! Tymczasem bliżej tu jasyr! Dawaj! niech się niewiastom przypatrzę!
Tatarzy przyprowadzają kobiety.
Tatar
Oto są efendi.
Zagłoba
oglądając Zosię
Ałłach jeden! Ta będzie dla mnie. A! (głaszcze się po piersiach) Niam! niam! Ałłach jeden (ciszej do Zosi). Nie bój się!
Zosia
na stronie
Na Boga, co to jest?
Zagłoba
A teraz te dwie... (przypatrując się Marcjannie i Weronice) O te dla chana! tamta dla mnie, a te dla chana! dla chana! dla chana!...
Marcjanna i Weronika
Ach!
Zagłoba
Cicho, rajskie turkawki! Pójdziecie do haremu chana i zaznacie rozkoszy, jakich tylko huryski w raju doznają.
Weronika
Siostro, słyszysz!
Marcjanna
Wspólna nasza niedola.
Zagłoba
Jako i uroda. Szelmą jestem, jeślim widział takie gładyszki.
Marcjanna i Weronika
Dziej się wola boża...
Zagłoba
A tam co?