Henryk Sienkiewicz

"Lekarze"

BAJKA

Jan cierpiał na duszności od dawnej już pory
I na ciężar na piersiach - a jako człek chory,
Stracił apetyt, wychudł, policzki mu zbladły,
A liczył jeno na to, że z promienną wiosną
Może wróci mu zdrowie i siły mu wzrosną.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Raz więc, gdy na wpół drzemiąc, z chorobą się biedzi,
Wpadli do jego chaty najbliżsi sąsiedzi:
Michał, Aleksy, Karol - chłopiska jak tury...
Z zazdrością na nich patrzył ów chudziak ponury,
Z zazdrością!! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Lecz że jak nam wiadomo, każdy się uważa
Za mędrszego od wszelkich doktorów lekarza,
Więc sąsiedzi nuż radzić! Rzecze Michał: "Wedle
Mnie, tobie mogą pomóc tylko tłuste knedle."
Lecz Aleksy wnet krzyknął:
                                                "Głupia rada taka,
Gdyż tobie dobrze zrobi jeno kulebiaka,
Zwłaszcza, najdroższy Janku, jeżeli ją czasem
Zakąsisz starym sadłem i popijesz kwasem."

Na to Karol: "Ty bydlę! Próżno go rozczulasz,
Jemu nie kulebiaka potrzebna, lecz gulasz!"
        "Tyś sam bydlę! chcesz po łbie!" - Aleksy odpowie.
        I nuż się grzmocić wzajem, po plecach, po głowie,
        Potem dwóch z nich jednego z całej siły wali.
        W końcu przygnietli Jana, lecz jeść mu nie dali
        Ni gulaszu, ni knedli, ani kulebiaki.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Czy myślicie, że Jan stąd wysnuł morał jaki?
Nie. On chociaż głód wielki w pustym brzuchu czuje,
Wciąż się jeszcze namyśla, kto go poratuje,
Kto z tych trzech szczerze radzi, a kto łże obłudnie...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
I tak myśląc - z dnia na dzień coraz bardziej chudnie.


Pierwodruk bajki z r. 1915 lub 1916 w "Jednodniówce" Koła Ziemianek. Poznań 1916, s. 18. - I. Chrzanowski, w którego papierach znajduje się autograf, ogłosił go niedokładnie w "Tęczy" 1937, nr 1. Tekst obecny wg pierwodruku zgodnego z autografem.

[powrót]