Henryk Sienkiewicz

"Toast na cześć mistrza Kazimierza"

(Damy wychodzą!)

Ja, co się podejrzeń boję,
Przyznać się od razu wolę,
Że improwizację moję
W jednej kopii mam na stole,
W drugiej - na wypadek wszelki,
W kieszeni od kamizelki.

Zresztą rym mój tylko zmierza
Do tego, by w bliskich gronie
Uczcić mistrza Kazimierza,
Krzyknąć "Vivat!", klasnąć w dłonie;
Kraków w sercu go zachowa,
Więc niech wraca do Krakowa!

A tam w Wiedniu niechaj oto
Portrety na kopy liczy,
Niech mu Niemcy dają złoto,
Niemki... czego sobie życzy -
Gdy zaś wróci, wymyślimy
Lepszy obiad, lepsze rymy!


Autograf wśród listów Sienkiewicza do Kazimierza Pochwalskiego w Bibliotece Narodowej (Sg. 2895 k.28).

[powrót]