Henryk Sienkiewicz

"Dzińce od tatusia"

Przy brzegach Indii, w głębi morza na dnie,
Jest taka muszla, która, jeśli wpadnie
W jej wnętrze ostry odłamek kamyka,
Wnet własną piersią wokół go zamyka
I tak perłową masą go otacza,
Że w końcu w jasną perłę przeistacza.

        Kto może zgadnąć, jaką tobie dolę
Bóg da - i pewno nieraz cię zakole
Głęboka boleść, Dziecinko kochana,
Rękoma losu lub ludzi zadana;
Wówczas pamiętaj, że łzy i cierpienia
Szlachetne serce w jasne perły zmienia.

[Rogalin, 8 października 1893]


Wiersz w albumie córki Jadwigi. Pierwodruk "Przegląd Chyrowski" 1929, z. V, nr 147, s. 191.

[powrót]