Henryk Sienkiewicz
"Na jedną kartę"
Akt pierwszy
Scena przedstawia salon z głównymi drzwiami na ogród.
W bocznych ścianach drzwi do przyległych pokojów.
SCENA IV
Józwowicz
(Wchodzi przez drzwi główne). Janie! rzeczy moje na górę, a paczkę, którą zostawiłem w przedsionku, odesłać umyślnym do pana Antoniego, sekretarza rady powiatowej.
Służący
(Kłaniając się) Słucham pana doktora! (Wychodzi).
Józwowicz
(Posuwając się naprzód sceny) Na koniec!... po trzech miesiącach niebytności... Jak tu zawsze cicho i spokojnie!... Za chwilę powitam ich jako przyszły poseł... Sześć lat rzucałem w tę dzielącą nas przepaść pracę żelazną, nocy bezsenne, naukę sławę, a teraz... zobaczymy. (Podchodzi ku drzwiom ogrodu) Otóż idą już - nie zmieniła się nic.