Henryk Sienkiewicz

List otwarty do Polaków w Stanach
Zjednoczonych Ameryki Północnej

Rodacy!

Komitet Warszawski Pomocy dla Pozbawionych Możności Zarobkowania, który powstał z połączenia się wszystkich poprzednich komitetów ratunkowych, ogłasza i będzie w dalszym ciągu ogłaszał listy ofiar nadesłanych przez was ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.
Ale oprócz obrachunków należy się wam coś więcej, a mianowicie należy wam się od całego społeczeństwa gorąca bratnia podzięka za waszą ofiarność, za wasz patriotyzm i za ów ratunek, który usiłujecie nieść ludności pozbawionej wskutek strajków chleba w ojczystym kraju.
Wiemy, że i za oceanem niewielu z was dochodzi do dostatków i że musicie ciężko i wytrwale pracować na chleb powszedni, ale właśnie dlatego tym lepiej rozumiemy, że to, co przysyłacie, jest istotną ofiarą, jest może nieraz groszem wdowim.
Fala życiowa zaniosła was na dalekie brzegi, ale myśli wasze przelatują, jakby ptactwo morskie, ocean i krążą nad starym krajem, a serca w waszych piersiach błoną jednaką zawsze miłością do wspólnej nam Matki-Rodzicielki.
Więc błogosławią was za to w ojczyźnie nieszczęśliwi i dzięki wam czyni to kraj cały. Wiedzcie, że błogą, doniosłą i skuteczną jest wasza pomoc i że były już chwile, w których, gdyby nie wy, ratunek doraźny musiałby ulec przerwie.
Cześć wam za to, Rodacy i Rodaczki, które w tak gorących słowach odpowiedziałyście mi na odezwę, zamieszczoną w dziennikach warszawskich.
Cześć tym większa, iż oświadczacie, że ofiarność wasza nie jest dotychczas wyczerpana i że zasiłki w dalszym ciągu z waszych pracowitych rąk płynąć będą.
Kraj ich potrzebuje, albowiem nie jedna, ale dwie klęski gniotą go ciężkim brzemieniem: doraźna klęska głodu i druga, sroższa jeszcze, od lat całych umyślnie podtrzymywana, klęska ciemnoty. Nie wolno nam było mieć szkół naszych i za przestępcę jeszcze do niedawna poczytywany był każdy obywatel, któremu leżała na sercu oświata ludu. Chciano ten lud mieć powolnym narzędziem i rozumiano to dobrze, że tylko ciemny da się prowadzić na złowrogie bezdroża i że posiew nienawiści tylko w ciemności wzrastać może.
Dziś ciężkie czasy nie przeszły jeszcze, ale jednakże świta nam lepsza nadzieja i zwolna spiętrza się przed nami olbrzymie zadanie, którego bezpośrednim celem jest oświata i nauka ludu.
Albowiem tylko przez naukę i oświatę stać się możemy z czasem silnym, prawym, rozumnym i rozumnie miłującym ojczyznę narodem. Więc pomóżcie nam i w tym, drodzy Rodacy! Nie chcę was wzywać do nowych wysiłków, bo wiem, że i tak czynicie wszystko, co możecie, ale skoro sami zapowiadacie dalszą pomoc, to pozwólcie, aby część tych waszych groszów ofiarnych szła na głodnych duchowo, tj. na nasze przyszłe ludowe szkolnictwo polskie.
Za wasz patriotyzm, za waszą miłość bratnią, za waszą niezrównaną serdeczną ofiarność będą wam wdzięczne nie tylko dzisiejsze, ale i przyszłe, da Bóg, szczęśliwsze od nas, polskie pokolenia.

ZAWIADOMIENIE

Niżej podpisany uprasza rodaków nadsyłających składki na szkolnictwo polskie i na głodnych w Królestwie, aby dla uniknięcia zwłoki w odbiorze pieniędzy, nadsyłali czeki płatne nie w bankach amerykańskich, lecz europejskich, i pod adresem Banku Handlowego w Warszawie, do rozporządzenia następujących osób: 1) niżej podpisanego, 2) Antoniego Osuchowskiego, 3) Piotra Drzewieckiego.

Henryk Sienkiewicz

[1906]


[Podziękowanie za pieniądze otrzymane na walkę z nędzą i projekt użycia dalszych sum na walkę z ciemnotą.] Pierwodruk "Kurier Warszawski" 2. III 1906, nr 61.

[powrót]