Henryk Sienkiewicz
"Bez dogmatu"
18 LISTOPADA.
Nie byłem u niej dotąd. Waruję przy jej drzwiach, ale nie wchodzę, bo się boję, że mój widok pogorszy jej stan i wzmoże gorączkę.
Chwilami przychodzi mi do głowy straszna myśl, że mogę wpaść w obłęd i zabić Anielkę jakim porywem szaleństwa. Dlatego zmuszam się do pisania - i będę pisał ciągle, bo mi się zdaje, że się przez to opanowywam i trzymam na wodzy zmysły.